Geoblog.pl    dodka    Podróże    Autostopowe wojaże od marketu do marketu czyli Azja 2012    Granica kirgiska
Zwiń mapę
2012
25
paź

Granica kirgiska

 
Kirgistan
Kirgistan, Irkeshtam
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 39506 km
 
Dojazd z Kaszgaru do granicy kirgiskiej zajmuje niemal cały dzień. Po wyjeździe z miasteczek i zaliczeniu pieczątki wyjazdowej z Chin w mieście, a dokładnie na uboczu miasta Ulugqat, zaczyna się prawdziwa przeprawa. Kończy się asfalt, cieżarówki zwalniają do 20km/h pokonując kolejne zakręty, a dookoła unoszą się tumany kurzu, do tego wszystkiego należy dodać niemiłośierny ziąb. Chińskie przejście graniczne zostało niedawno przeniesione i znajduje się 130 kilometrów od kirgiskiego. Koniecznie trzeba dopilnować, aby chińska pieczątka znalazła się w waszym paszporcie bo inaczej trzeba będzie się wracać i stracicie dwa dni. Po otrzymaniu stempla, strażnicy graniczni pomagają zapakować się do którejś z ciężarówek, także całą robotę łapania stopa, niemal na całej trasie do Osz odwalali za nas mundurowi, ponieważ nie można granic pokonać pieszo. Po pierwszym dniu jazdy dojechaliśmy w okolice Irkesztamu, spędzając noc w "komnatach" z piecem, płacąc za łóżko 30Y. Następnego ranka na jednej z kilku kontroli przejazdowych sprawdzili nam paszporty i zapakowali do tira jadącego pod samą granice, do Ikersztamu by zgarnąć już właściwą pieczątkę wjazdową. Od niedawna, bo od lipca tego roku Polacy nie mają obowiązku posiadania wiz do Kirgistanu i otrzymują pozwolenie na przebywanie do 60 dni. Na całej trasie jechaliśmy głównie z kierowcami z Tadżykistanu i rozpoznając kilka zwrotów i słów z rosyjskiego, dało radę przeprowadzać jakieś konwersacje. Jeden kierowca zaprosił nas nawet na baranie szaszłyki do swojego domu w Tadżykistanie i podał swój numer w razie jak byśmy chcieli kiedyś wpaść.
Dojazd do samego Osz, już dużo lepszą asfaltową drogą zajął nam kolejny dzień z przystankiem na naprawę koła i przesiadkę w Sarym Tashu. Widoki przez całą przeprawę są przepiękne, a góry jakie mają w Kirgistanie to naprawdę pierwsza klasa, choć kierowcy z Tadżykistanu przekonywali, że prawdziwe góry są u nich, a tutaj to jakieś popierdółki.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 10% świata (20 państw)
Zasoby: 155 wpisów155 42 komentarze42 382 zdjęcia382 0 plików multimedialnych0